Każdy z nas miewa niekiedy sytuacje, w których chce porzucić szarą codzienność i udać się na wielką wyprawę w nieznane. Wielu jednak woli siedzieć w fotelu i nigdy nie zrealizować tego śmiałego planu. Istnieją jednak śmiałkowie, którzy po prostu pakują plecak i jadą pociągiem na dolinki podkrakowskie. To właśnie to miejsce pozwala na pełny relaks i sprawia, że z wielką radością rok w rok tam wracamy. Nie da się ukryć, że walory archeologiczne oraz przyrodnicze tego miejsca są tak duże, że z wielką doża prawdopodobieństwa każdy znajdzie tam wiele interesujących rzeczy dla siebie. Bez wątpienia warto choć raz w życiu wsiąść do pociągu i doświadczyć magii tego miejsca. Bo chyba każdy ma czasem chwile, w których chciałby odciągnąć się od setek problemów i zmartwień i żyć w harmonii z otaczającą nas zewsząd naturą. Warto pamiętać, że po pewnym czasie i tak trzeba wrócić do codziennego życia, jednak zdecydowanie zaleca się jak najpełniejszą i najbardziej dogłębną wędrówkę po dolinkach. Dzięki niej będziemy mogli znów poczuć spokój i wewnętrzną harmonię ciała. Pomoże nam przede wszystkim flora, która znajduje się w tym miejscu. Setki okazów roślin produkują potężne pokłady życiodajnego tlenu, który jest niezbędny do prawidłowego działania każdego organizmu. Odpowiednie dotlenienie pozwoli nam zrelaksować się odpowiednio i poczuć znów moc do działania w ciężkiej nieraz codzienności. Ponadto możemy spotkać wiele okazów zwierząt, które do tej pory obserwowaliśmy jedynie w opasłych tomach atlasów przyrodniczych. Nie da się ukryć, że każdy z nas marzył zapewne o zobaczeniu bobra, piżmaka, rysia lub innych zwierząt, nie w zoo, ale w dzikiej naturze. Naturalne środowisko sprzyja innym reakcjom zwierząt, których na pewno nie zobaczymy w zamkniętym rezerwacie. Warto zastanowić się, dlaczego tak wielu z nas unika takich ekscytujących i wspaniałych wypraw. Nie możemy się zniechęcać do takich działań, ponieważ to one najwięcej nas mogą nauczyć o otaczającym nas świecie oraz życiodajnej naturze.
