Jak zwiedzamy?
Ile osób, tyle różnych sposobów spędzania wakacji. Jedni preferują zwiedzanie dużych ilości zabytków, długie spacery a nawet zdobywanie szczytów górskich i miejskich, drudzy zaś lubią leżakować nad brzegiem morza czy też opalać się na łodzi spokojnie dryfującej po jeziorze. Podróże mają jednak do siebie to, że niezależnie od formy wypoczynku przychodzi moment zatrzymania, złapania tchu, odpoczynku. Czy to po całym dniu leniuchowania na plaży czy po całodziennym spacerze, będziemy szukali miejsca w którym będziemy mogli wieczorem odpocząć i zregenerować siły.
Czas na przerwę
Turystyka, która jest przecież podróżą, ruchem ludzi i zmianą (chwilową) miejsca zamieszkania, wymaga od nas zawsze pewnej dozy energii nawet jeżeli służy regeneracji i odpoczynkowi. Podróże przynoszą pełną satysfakcję dopiero wtedy, kiedy po ich aktywnej (lub mniej aktywnej) części przychodzi czas na odpoczynek, na zatrzymanie. Niezależnie od miejsca w którym jesteśmy lub do którego zmierzamy, ta chwilowa przerwa jest niezbędnym elementem każdej dobrze zaprojektowanej wycieczki!
Dlaczego warto wziąć oddech
Przede wszystkim dlatego by dotarły do nas myśli i uczucia nagromadzone przez cały dzień. Wszystkie zebrane dobre doświadczenia zebrane w ciągu dnia wrócą i pozwolą nam w pełni zrelaksować się i skorzystać z podróży. Człowiek nie odpoczywa bowiem tylko fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie i właśnie temu powinniśmy poświęcić tą przerwę. Turystyka wymaga od nas często dużego wysiłku – przemieszczenia, zwiedzania, podróży, dźwigania bagaży. A przecież największą frajdę mamy dopiero kiedy po całym cudownym dniu zwiedzania dotrzemy do miejsca, w którym będziemy mogli odzyskać siły i wyczekiwać na kolejny dzień przygód!
